Podstępny wirus

Wykład poprowadzi dr Barbara Baka-Ćwierz specjalista ds. Chorób Zakaźnych w Wojewódzkim Centrum Diagnostyki i Terapii Wirusowych Zapaleń Wątroby i Hepatologii Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.

Według szacunków Polskiej Grupy Ekspertów HCV, potwierdzonych niedawno przeprowadzonymi badaniami, w Polsce zakażonych WZW typu C może być ok. 730 000 osób czyli 1,9 % populacji przy czym zdiagnozowanych do tej pory zostało jedynie około 49 500 osób. Uwzględniając szacunki Polskiej Grupy Ekspertów HCV należy się spodziewać, że w województwie małopolskim przeciwciała anty-HCV mogą występować
u ok. 62 717 mieszkańców, a w samym Krakowie liczba ta może wynosić około 14 345 osób.

Brak czynnej profilaktyki w formie szczepionki i bardzo niski odsetek osób zdiagnozowanych powodują, iż każdego roku liczba nosicieli HCV zwiększa się, a zagrożenie epidemiologiczne rośnie. Zdaniem ekspertów, jedynym skutecznym sposobem walki z WZW C jest wczesne wykrycie choroby - poprzez wykonanie testu - i rozpoczęcie leczenia w jak najwcześniejszym stadium. Proste badanie krwi na obecność przeciwciał anty-HCV można wykonać w większości laboratoriów analitycznych.
W opinii ekspertów, jedną z podstawowych przyczyn niskiej wykrywalności wirusa HCV jest niewystarczająca wiedza społeczeństwa na jego temat. Ludzie nie rozróżniają typów wirusowego zapalenia wątroby (typy A, B, C wrzucają do jednego worka  z żółtaczką), nie są świadomi zagrożenia ze strony HCV, nie wiedzą, jak przenosi się wirus i w jakich sytuacjach może dojść do zakażenia lub po prostu bagatelizują problem. Nie wykonują testów błędnie sądząc, że to ich nie dotyczy, gdyż zakazić się mogą tylko nieliczni mający częsty kontakt z krwią. Tymczasem do zakażenia może potencjalnie dojść w trakcie

każdego uszkodzenia skóry.

Zapalenie wątroby typu C sporadycznie ujawnia się w formie jawnej klinicznie, np. żółtaczką. Bezobjawowy przebieg choroby sugeruje, że nic złego się z nami nie dzieje. Choroba potrafi nawet przez kilkadziesiąt lat pozostawać w ukryciu. W tym czasie skutecznie niszczy wątrobę chorej osoby. Wykrywa się ją często przypadkowo po wielu latach w momencie rozpoznania poważnych uszkodzeń wątroby – zaznacza prof. Robert Flisiak kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Zakażenia wirusem HCV w 80% przypadków przechodzą w postać przewlekłą, a w konsekwencji prowadzą do marskości i raka wątroby i są przyczyną kosztownych przeszczepów tego narządu. W Europie aż 60% przypadków nowotworu wątroby jest

wywołanych właśnie wirusem HCV.

Wirusowe zapalenie wątroby typu C zostało uznane przez Światową Organizację Zdrowia za jedno z największych zagrożeń epidemiologicznych. Jeżeli nie zostaną podjęte szybkie i zdecydowane działania w kierunku zdiagnozowania jak największej liczby zakażonych, w ciągu 20 lat dojdzie do licznych manifestacji późnych następstw WZW typu C. Wystąpią one u około 150 000 przewlekle zakażonych HCV, co w Polsce może przybrać dramatyczny wymiar społeczny i finansowy – ostrzega prof. Waldemar Halota, Przewodniczący Polskiej Grupy Ekspertów HCV, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Collegium Medicum im. L. Rydygiera w Bydgoszczy, Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Członek Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Hepatologicznego.

Spotkanie mieszkańców z ekspertem w dziedzinie hepatologii, zaplanowane w ramach szerszej kampanii edukacyjnej, ma na celu podniesienie poziomu wiedzy społeczeństwa w tym zakresie oraz popularyzację właściwych nawyków ograniczających rozprzestrzenianie się wirusa, gdyż jedynym skutecznym sposobem walki z WZW C jest wczesne wykrycie choroby - poprzez wykonanie testu - i rozpoczęcie leczenia w jak najwcześniejszym stadium.

Kampania edukacyjna „WZWC. Działa w ukryciu. Twoja niewiedza utrzymuje go przy życiu” to inicjatywa Polskiej Grupy Ekspertów HCV, Fundacji „Gwiazda Nadziei” oraz Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pomocy Chorym z HCV „Prometeusze”.