Czy metro rozkopie miasto? Jak naprawdę wygląda budowa pod ziemią
Budowa metra kojarzy się często z rozkopanymi ulicami, hałasem i wieloletnimi utrudnieniami. Współczesne technologie pokazują jednak zupełnie inny obraz: większość ciężkich prac toczy się głęboko pod ziemią, z minimalnym wpływem na codzienne życie miasta. W Warszawie sprawdziliśmy, jak wygląda budowa prowadzona metodą tunelową, jak pracuje tarcza TBM i jakie rozwiązania stosuje się, aby ograniczyć hałas, drgania i ingerencję w powierzchnię.
Z poziomu powierzchni brzmi to groźnie: kilometry tuneli, ogromne maszyny, setki ton materiałów. Olbrzymie elementy, Prawda jest jednak taka, że współczesne metro nie ma już wiele wspólnego z wizją rozkopanego miasta. Większość najcięższych prac odbywa się pod ziemią. Cicho, precyzyjnie i z bardzo ograniczoną ingerencją w życie mieszkańców.
W pierwszym odcinku naszego nowego magazynu o powstawaniu krakowskiego metra, pokazujemy to na żywo – prosto z miejsca, gdzie dziś, kilkanaście metrów pod Warszawą, powstaje tunel drugiej linii. Towarzyszą nam przedstawiciele spółki Metro Warszawskie, którzy opowiadają, co dzieje się zanim pierwszy pociąg ruszy z peronu i jak wygląda technologia, która zmieniła sposób budowania pod ziemią.
Kamera zabiera widzów do miejsca, które na co dzień jest niedostępne: kilkadziesiąt metrów pod powierzchnią, tuż obok efektów pracującej tarczy TBM. To tam powstają najważniejsze elementy infrastruktury, która codziennie przewozi setki tysięcy pasażerów.