UNESCO zatwierdziło strefę ochronną dla Starego Miasta
Na międzynarodowym posiedzeniu komisji UNESCO w Brazylii zapadła decyzja o ustanowieniu strefy buforowej w centrum Krakowa. Pozwoli to skuteczniej kontrolować rozwój zabudowy wokół Starego Miasta wpisanego na Listę światowego dziedzictwa.
Według zasad określonych przez centrum światowego dziedzictwa UNESCO strefa buforowa jest obszarem o kluczowym znaczeniu dla ochrony miejsc z Listy światowego dziedzictwa. Ponieważ Kraków został na nią wpisany jako jeden z pierwszych obiektów na świecie w 1978 roku, wymogi związane z ochroną były wówczas inne. Dlatego strefa wokół krakowskiego Starego Miasta nie powstała. Ale wymogi się zmieniły.
- Na podstawie kolejnych raportów okresowych, w których Polska zdawała komisji UNESCO sprawozdanie z tego, jak nasze obiekty funkcjonują i jak są chronione, centrum światowego dziedzictwa nakazało uzupełnienie zakresu ochrony w celu dopełnienia standardów. Wobec obecnych zasad tworzenie takich stref to obowiązek każdego państwa - tłumaczy Andrzej Siwek z Narodowego Instytutu Dziedzictwa, kierownik oddziału terenowego w Krakowie działającego przy Ministerstwie Dziedzictwa i Kultury Narodowej.
Ponad rok temu projekt utworzenia w Krakowie strefy pozwalającej na skuteczniejszą ochronę panoramy Starego Miasta został wysłany przez gminę do zaopiniowania komisji UNESCO. Urząd miejskiego konserwatora zabytków wyznaczył granice w obrębie dawnego rdzenia Twierdzy Kraków. - To obszar między pierwszą a trzecia obwodnicą. Strefa obejmuje takie tereny, jak Zabłocie, Grzegórzki, Dębniki, Ludwinów. Przedłużyliśmy ją tylko w linii bulwarów, gdzie biegnie aż do klasztoru Norbertanek. Chcieliśmy przez to ochronić piękną panoramę na Wawel - tłumaczy Halina Rojkowska z oddziału ochrony zabytków urzędu miasta.
Decyzja o ustanowieniu strefy zapadła na międzynarodowym posiedzeniu w Brazylii. W tej chwili już niemal wszystkie polskie obiekty z listy UNESCO posiadają strefę ochronną. - W Małopolsce Kalwaria Zebrzydowska, Oświęcim, kościoły drewniane, nawet Wieliczka, choć tam sprawa jest dużo bardziej skomplikowana - wylicza Siwek. W przypadku Krakowa chodzi jednak o olbrzymi obszar w centrum miasta. Strefy buforowe znajdują się pod szczególną obserwacją międzynarodowych ekspertów. Tworząc je, państwo przyjmuje na siebie zobowiązania dotyczące ochrony, która wynika z międzynarodowych konwencji.
Nowe zasady ochrony światowego dziedzictwa powstały m.in. pod wpływem wydarzeń w Kolonii. Tam na drugim brzegu Renu powstały wieżowce, które oszpeciły widok na zabytkową katedrę. Nie było strefy, która mogła temu zapobiec.
Sam fakt jej istnienia też nie przynosi nowych rozwiązań prawnych. Stwarza jednak podstawy do umieszczania zapisów o ochronie w dokumentach planistycznych miasta.
- Istnienie takiej strefy trzeba wykazać w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz uwzględniać w planach miejscowych - podkreśla Siwek. Jeśliby tego zabrakło, miastu może grozić nawet skreślenie z listy UNESCO. O tym, że jest to możliwe, może świadczyć choćby przykład Drezna. - Założenia ochronne wynikające z utworzenia strefy są już uwzględniane w dwóch opracowywanych przez gminę projektach planów miejscowych dla Bulwarów Wisły i Starego Miasta - mówi Filip Szatanik, szef biura prasowego UMK.
Inne dostępne narzędzia to również możliwość wpisu układu urbanistycznego do rejestru zabytków. Wojewódzki konserwator zabytków już wcześniej próbował chronić w ten sposób otoczenie Starego Miasta. Decyzja obowiązywała jednak zaledwie dwa lata i została uchylona przez wojewódzki sąd administracyjny. Stało się to na wniosek deweloperów, m.in. firmy GD&K Group, współwłaściciela "szkieletora" przy rondzie Mogilskim, oraz firmy Wawel-Imos, która chciała wybudować osiedle mieszkaniowe w miejscu hotelu Forum. Teraz dzięki przyjętej strefie buforowej Kraków będzie mógł skuteczniej kontrolować rozwój zabudowy wokół Starego Miasta, w tym również zamierzenia właścicieli hotelu Forum. - Wypełnianie tych zobowiązań to w dużej mierze kwestia wiarygodności państwa - puentuje Siwek.
Dawid Hajok