Pandemia a sytuacja meleksów i turystyki w Krakowie

Jak mówił przedstawiciel branży meleksów, obecna sytuacja jest fatalna, nie ma praktycznie żadnego ruchu turystycznego i nie zanosi się, by w najbliższej perspektywie coś miało się w tej kwestii zmienić. Przewodniczący Komisji Tomasz Daros chciał wiedzieć, jak wygląda sprawa konkursu na obsługę ruchu turystycznego w Parku Kulturowym Stare Miasto. Tomasz Przybyło, kierownik referatu ds. parków kulturowych przekazał, że na razie 57 pojazdów otrzymało maksymalną ocenę, więc mogą świadczyć usługi w parku kulturowym, 3 kolejne pojazdy z mniejszą liczbą punktów zostały wylosowane, w związku z czym wybrano maksymalną liczbę meleksów, czyli 60. Pozostały jedynie oględziny pojazdów oraz wydanie identyfikatorów. Robert Piaskowski, Pełnomocnik Prezydenta Miasta Krakowa ds. Kultury przedstawił prognozy na odradzanie się ruchu turystycznego. Ocenił, że sektor turystyczny będzie podnosił się przez około 18 miesięcy. Turystyka ma być jednak inna, prowadzona w sposób bardziej zrównoważony. Jak mówił Robert Piaskowski, krakowscy urzędnicy przyglądali się działaniom, jakie podejmuje między innymi Amsterdam. Zwrócono się tam ku lokalności, odpowiedzialności za ekologię i próbuje się stworzyć nowy typ turysty, turysty-mieszkańca. Robert Piaskowski podkreślił także, że Kraków ma promować w najbliższym czasie turystykę lojalną lokalnościom, czyli dążyć do tego, by np. krakowianie odwiedzali Gdańsk i na odwrót. Istotną kwestią będą też parki kulturowe. Jak powiedział Robert Piaskowski – Kraków, będąc na liście UNESCO ma obowiązek chronić swój pejzaż historyczny. Dlatego też powstaną kolejne parki kulturowe, najbliżej obecnie jest do powstania parków na Kazimierzu i w Nowej Hucie. Robert Piaskowski podsumował także współpracę z właścicielami meleksów. Stwierdził, że ostatnie trzy lata były dobre, natomiast są rzeczy, które trzeba koniecznie poprawić. Są to: parkowanie na zakazach, podrabiane licencje, nielegalne podnajmowanie kopert, a przede wszystkim nagabywanie turystów na przewozy przez nierzadko kilkunastu mężczyzn w sile wieku. Grzegorz Kompa, radny Dzielnicy XIII Podgórze, który przez wiele lat związany z branżą meleksów wyjaśnia, że problem z naganiaczami polega na tym, że zaparkowane meleksy są mało widoczne i gdyby były umiejscowione bardziej na widoku, turyści sami by podchodzili, a naganiacze nie byliby potrzebni. Komisja zaapelowała do służb, straży miejskiej i policji o kontrolowanie kopert, sprawdzanie, czy meleksy nie stoją na zakazach, kontrolowanie czy licencje są niepodrabiane. Oprócz meleksów pojawił się także temat dorożek. Radni podjęli wniosek do Prezydenta o przedłużenie zakazu postoju dorożek do końca maja, a także o zmniejszenie opłat ponoszonych przez dorożkarzy w związku z pandemią koronawirusa.