Happening czy zagrożenie? Dziwna akcja w urzędzie miasta
W piątek, 12 września, w godzinach popołudniowych w budynku Urzędu Miasta przy pl. Wszystkich Świętych doszło do sytuacji, w której dwie osoby w strojach sanitarnych po złożeniu pisma do prezydenta na dzienniku podawczym, rozpyliły drażniącą substancję w kierunku urzędników. Pracownicy, w miejscu, gdzie obsługuje się mieszkańców, zostali narażeni na niepotrzebny stres.
Chcemy jasno podkreślić: krytyka władz jest elementem debaty publicznej, ale tego typu naganne zachowanie wobec pracowników urzędu – osób, które codziennie służą mieszkańcom – jest nie do zaakceptowania.
Granicą każdego happeningu powinno być bezpieczeństwo i godność drugiego człowieka oraz szacunek wobec osób, które wykonują swoją pracę. Akcja performerska nie może narażać innych na niebezpieczeństwo, stres czy poczucie zagrożenia. To nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnym wyrażaniem opinii.
Na miejsce została wezwana policja, analizowane są także zapisy monitoringu, by szczegółowo wyjaśnić sprawę.
